Wielka Uchwała Frankowa Sądu Najwyższego


< WRÓĆ

„Wielka Uchwała Frankowa Sądu Najwyższego” z 25 kwietnia 2024 r. III CZP 25 / 22

5 ważnych zagadnień rozstrzygniętych przez SN

W uchwale zawarto następujące punkty:

  1. W razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
  2. W razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie.
  3. Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron.
  4. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy.
  5. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia.

Uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024 r. II CZP 25/22

W przedmiocie: „Umowy kredytów indeksowanych lub denominowanych do waluty obcej - konsekwencje uznania postanowień umowy za niedozwolone, konsekwencje niemożliwości ustalenia kursu waluty obcej; zakres roszczeń wzajemnych stron; bieg terminu przedawnienia roszczeń banku”

Pytania zostały przedłożone jeszcze w 2021 roku przez I prezes SN Małgorzatę Manowską.

I prezes SN zapytała, czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.

"W razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów" – głosi odpowiedź uchwały.

Przecząca odpowiedź na to pytanie uaktualniła kolejne pytania zadane opcjonalnie przez I prezes SN. Chodziło w nich o to, czy - w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej - umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie. "W razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie" – głosi druga odpowiedź uchwały

Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy w przypadku konieczności zwrotu świadczeń należy stosować tzw. teorię salda, według której obowiązek zwrotu obciąża tylko tę stronę, która uzyskała większą korzyść, czy też teorię dwóch kondykcji, zgodnie z którą zwroty dokonywane są niezależnie przez dwie strony.

"Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron" – głosi odpowiedź uchwały. Jest to poparcie tzw. teorii dwóch kondykcji.

I prezes SN zapytała również, czy termin przedawnienia się roszczeń banku, który udzielił kredytu, biegnie od momentu, w którym ten dokonał wypłaty.

"Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy" – odpowiedziała Izba Cywilna SN.

Ostatnia kwestia dotyczyła tego, czy w przypadku zwrotu nienależnych świadczeń jedna ze stron może domagać się tzw. wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych, z których druga strona korzystała w czasie, kiedy umowa nie była jeszcze kwestionowana.

"Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia" – stanowi piąta z odpowiedzi uchwały.

Uchwała całej Izby Cywilnej SN zapadła w składzie 18 spośród 30 wymienionych na stronie SN sędziów tej Izby. Sześcioro sędziów zgłosiło zdania odrębne – głównie do drugiej z odpowiedzi.

Związek Banków Polskich ocenił w czwartek, że "uchwała, zgodnie z oświadczeniem 9 sędziów Izby Cywilnej SN powołanych przed 2017 r., podjęta została w niekonstytucyjnym składzie i nie realizuje swojej podstawowej funkcji ustrojowej, zmierzającej do ujednolicenia orzecznictwa sądów". "Istnieją zatem poważne wątpliwości co do prawidłowości składu orzekającego. Tym samym rodzą się pytania o moc i skuteczność niniejszej uchwały" - podkreślono.

Związek zwrócił uwagę, że 6 sędziów złożyło zdania odrębne, przede wszystkim w zakresie tego czy umowa po wyeliminowaniu klauzul przeliczeniowych powinna być utrzymana w mocy. Według ZBP, to "dodatkowo pogłębia wątpliwości co do jednolitości poglądów wyrażonych w uchwale".

OTO TREŚĆ UCHWAŁY Sądu Najwyższego


Uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego
z dnia 25 kwietnia 2024 r.
III CZP 25/22

Teza

  1. W razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
  2. W razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie.
  3. Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron.
  4. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy.
  5. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia.

Skład Sądu:

  • Pierwszy Prezes SN Małgorzata Manowska (przewodniczący)
  • Prezes SN Joanna Misztal-Konecka (sprawozdawca)
  • SSN Adam Doliwa
  • SSN Agnieszka Góra-Błaszczykowska
  • SSN Jacek Grela
  • SSN Krzysztof Grzesiowski
  • SSN Beata Janiszewska
  • SSN Agnieszka Jurkowska-Chocyk
  • SSN Maciej Kowalski
  • SSN Marcin Krajewski
  • SSN Marcin Łochowski
  • SSN Mariusz Łodko
  • SSN Dariusz Pawłyszcze
  • SSN Ewa Stefańska
  • SSN Piotr Telusiewicz
  • SSN Krzysztof Wesołowski
  • SSN Mariusz Załucki
  • SSN Kamil Zaradkiewicz

Sentencja;

Sąd Najwyższy na posiedzeniu jawnym 25 kwietnia 2024 r. w Warszawie, przy udziale Prokuratora Generalnego, na skutek wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z 29 stycznia 2021 r., BSA I-4110-4/20, o rozstrzygnięcie zagadnień prawnych:

  1. Czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów? a w razie odpowiedzi przeczącej;
  2. Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego do takiej waluty umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie?
  3. Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej umowa ta może wiązać strony w pozostałym zakresie?

niezależnie od treści odpowiedzi na pytania 1-3:

  1. Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość?
  2. Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej z powodu niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty?
  3. Czy, jeżeli w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej którejkolwiek ze stron przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, strona ta może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę?"

podjął uchwałę:

  1. W razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
  2. W razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie.
  3. Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron.
  4. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy.
  5. Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia.


A takie głosy słychać było w oczekiwaniu na zapadnięcie Uchwały SN, mówiono, że SN szykuje się do uchwały "frankowej", ale może być problem ze składem”. Że „Neo-SN może postawić na odfrankowienie, ale sądy powszechne raczej nie pójdą tą drogą”

W oczekiwaniu na podjęcie w Izbie Cywilnej SN może uchwały dotyczącej kredytów frankowych, padały głosy, że jeśli uchwała zostanie podjęta, to przez skład tzw. neo-sędziów. Pełnomocnicy obawiają się, że przy okazji może spełnić się koszmar frankowiczów, bo "nowi" sędziowie, „neo-sędziowie”, czy też „sędziowie – dublerzy” mogą pójść w kierunku odfrankowienia. Sędziowie apelacyjni zapewniają jednak, że dobrze się zastanowią zanim na tej podstawie uchylą wyroki. Podkreślają, że uchwała SN ich nie wiąże, a "na stole" są m.in. orzeczenia TSUE. Czyli, nawet jeśli Uchwała zostanie podjęta, to jest wobec rozstrzygnięć TSUE – „musztardą o obiedzie”.

W związku z uchwałą "frankową" Izby Cywilnej SN, w kancelariach analizowane są m.in. dotychczasowe orzeczenia, ale też wypowiedzi sędziów, którzy byli w składzie orzekającym. Wśród nich jest m.in. sędzia Dariusz Pawłyszcze, który był w składzie wydającym idące pod prąd orzecznictwu frankowemu wyroki z jesieni 2023 r. Uznano w nich m.in, że przypadku braku przelicznika w umowie, niezależnie od tego, czy nie było go od początku, czy też okazał się nieważny, na podstawie art. 56 k.c. stosuje się przelicznik wynikający ze zwyczajów i zasad współżycia społecznego. Możliwa jest także analogia z innych przepisów, w szczególności art. 358 par. 2 k.c. Oznacza to, że dopuszczalne jest w takiej sytuacji zastosowanie kursu średniego NBP. Generalnie z tych szacunków wynika, że 12 z neo-sędziów jest raczej za nieważnością umów z klauzulami abuzywnymi, 8 - raczej za odfrankowieniem.

Tu warto też przypomnieć, że 19 kwietnia dziewięciu sędziów Izby Cywilnej, powołanych przed 2017 r., wydało oświadczenie w sprawie planowanej rozprawy. Zwrócili uwagę, że mają w niej uczestniczyć "osoby powołane do sprawowania urzędu sędziego Sądu Najwyższego" z udziałem neo-KRS oraz, że uchwała podjęta w niekonstytucyjnym składzie nie realizuje swojej podstawowej funkcji ustrojowej, zmierzającej do ujednolicenia orzecznictwa sądów, nie przyczyni się do usprawnienia toku postępowań z udziałem konsumentów a doprowadzi natomiast do wtórnych rozbieżności dotyczących mocy prawnej uchwały, zasadności odwołania się do wyrażonego w niej stanowiska w konkretnych sprawach z powodu wadliwości obsady Izby Cywilnej SN. A ponadto wywoła ryzyko odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa.

Czy jest szansa na uchwałę?

W świetle paragrafu 111 regulaminu Sądu Najwyższego, ustalonego przez prezydenta i zmienionego z dniem 20 grudnia 2023 r., do podjęcia uchwały składu izby SN wymagana jest obecność 1/2 sędziów tej izby. W Izbie Cywilnej orzeka 30 sędziów. „Starych" sędziów jest 10, jednak sędzia Dariusz Dończyk, na jego wniosek, został wyłączony z orzekania w „uchwale frankowej”. Ostatecznie zatem uprawnionych do orzekania w tej uchwale jest 9 "starych" sędziów; pozostali to "nowi".

- Matematyka, której podporządkowane były wszystkie dokonane w ostatnich latach zmiany ustawy o SN i regulaminu, ale i decyzje personalne, robi zatem swoje. W tej chwili może dojść do podjęcia uchwały, formalnie nazywanej uchwałą całej Izby Cywilnej SN, wyłącznie przez sędziów, których udział w składach orzekających Sądu Najwyższego – ze względu na okoliczności powołania do pełnienia urzędu sędziego Sądu Najwyższego, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądów międzynarodowych i Sądu Najwyższego – oznacza, że ustanowiony w ten sposób sąd nie spełnia standardu bezstronnego, niezależnego i ustanowionego ustawą – mówi Prawo.pl prof. dr hab. Marta Romańska, sędzia Izby Cywilnej SN.

Wizja odfrankowienia spędza frankowiczom sen z powiek

SN ma pochylić się w sumie nad sześcioma pytaniami, w tym tymi dotyczącymi kwestii odfrankowienia. - Możliwych scenariuszy jest w mojej ocenie co najmniej kilka, a jest to spowodowane oczywistym konfliktem pomiędzy „starymi” a „nowymi” sędziami. To powoduje, że możliwość wydania uchwały frankowej, a przede wszystkim jej skuteczność, należy rozpoznawać na dwóch płaszczyznach – scenariuszy związanych z samym wydaniem uchwały, a także scenariuszy dotyczących potencjalnej treści uchwały frankowej. Analiza orzecznictwa poszczególnych sędziów Izby Cywilnej pokazuje, że „starzy” sędziowie opowiadają się za nieważnością tych umów, zaś „nowi” za ich odfrankowieniem. W efekcie – w obrocie funkcjonowałyby dwie sprzeczne decyzje, co w żadnym zakresie nie załatwiałoby sprawy - mówi serwisowi Prawo.pl Karolina Pilawska, adwokatka, partner w Kancelarii Prawnej Pilawska Zorski.

Zwrócić należy uwagę, że problem polega na tym, iż kwestia związania SN wyrokami TSUE wcale nie jest oczywista dla wszystkich sędziów Sądu Najwyższego. Nawiązuje tym samym do szeroko komentowanych trzech orzeczeń (sygnatury: II CSKP 1110/22, II CSKP 1495/22, II CSKP 1627/22) tzw. neosędziów SN.


  • Wyroki SN w sprawach II CSKP 1110/22, II CSKP 1495/22 i II CSKP 1627/22 a uchwała SN w sprawie III CZP 40/22 - czyli o specyfice sankcji bezskuteczności konsumenckiej >
  • Wyroki SN w sprawach II CSKP 1110/22, II CSKP 1495/22 i II CSKP 1627/22 a klauzula ryzyka walutowego >
  • Wyroki SN w sprawach II CSKP 1110/22, II CSKP 1495/22 i II CSKP 1627/22 - o dopuszczalności stosowania art. 56 k.c. >

- W najgorszym dla konsumentów scenariuszu SN mógłby więc próbować odwrócić się od całego orzecznictwa TSUE i wydać uchwałę sprzeczną z tym orzecznictwem. Taki scenariusz na szczęście był jednak bardzo mało prawdopodobny, ponieważ pomimo opisanych wyżej ekscesów orzeczniczych dominująca linia orzecznicza ukształtowana przez wiele wyroków TSUE, SN i tysiące wyroków sądów powszechnych od lat jednoznacznie wskazuje na niedopuszczalność wprowadzania do umowy kredytu, w miejsce abuzywnych postanowień, kursów rynkowych czy też kursów średnich NBP.

(warto przeczytać ->Waloryzacja kapitału niedopuszczalna. Omówienie postanowienia TS z dnia 12 stycznia 2024 r., C-488/23 (Naniowski) )

Konsekwencje zawarcia wadliwych postanowień w treści umów kredytu zdają się budzić największe zainteresowanie, a nawet obawy wśród kredytobiorców. - Warto jednak pamiętać, że otwarcie furtki przez Sąd Najwyższy do utrzymywania wadliwych przecież umów kredytu w mocy (w jakimkolwiek zakresie i w jakiejkolwiek formie) byłoby niezgodne już tylko choćby z koniecznością dokonywania prowspólnotowej wykładni przepisów krajowych, a to z kolei mogłoby doprowadzić w skrajnych przypadkach nawet do odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa.

Uchwała, o ile będzie uznawana i stosowana przez sady powszechne, będzie miała znaczenie dla kredytobiorców, którzy nie mają jeszcze prawomocnie zakończonej sprawy z bankiem. Takich frankowiczów, ale także kredytobiorców z kredytami powiązanymi z innymi walutami obcymi, jest zdecydowana większość. Dopiero od około dwóch lat mamy do czynienia z masowymi prawomocnymi orzeczeniami, bo te postępowania wreszcie zaczęły się po prostu kończyć. Trudno też wyobrazić sobie sytuację, w której kredytobiorca, który uzyskał wyrok w 2023 roku będzie traktowany inaczej niż kredytobiorca, który prawomocnego wyroku doczeka w 2025 roku. Odmienne traktowanie kredytobiorców ze społecznego punktu widzenia mocno nadwyrężyłoby i tak wątłe zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości.

Sądy apelacyjne raczej nie pójdą tą drogą - Sędziowie sądów apelacyjnych, z którymi rozmawiało Prawo.pl, również obawiają się, że SN może wrócić do odfrankowienia, ale wskazują też wprost, że w takiej sytuacji większość może kontestować uchwałę ze względów merytorycznych. - Tym bardziej, że formalnie nie jesteśmy związani, jako sądy powszechne tym, co powie SN. To jest kwestia autorytetu, oddziaływania siłą argumentacji i przeświadczenia tego, że tak trzeba, ale nie formalne związanie, jak w przypadku skargi kasacyjnej. Formalnie uchwałą całej izby będzie związany SN. A przecież, jeśli sądy apelacyjne się „zbuntują” i będą orzekać w kontrze do uchwały, to nie w każdej sprawie zostanie wniesiona skarga kasacyjna - zaznacza jeden z sędziów z warszawskiej apelacji.

W jego ocenie sędziowie apelacyjni "dobrze się zastanowią" zanim - na podstawie uchwały SN - uchylą wyrok i skierują sprawę do ponownego rozpoznania. Na szali jest bowiem ogromna liczba spraw frankowych. To nie są sprawy pojedyncze, o charakterze niepowtarzalnym, czyli takie jak np. sprawy dotyczące dużego odszkodowania czy rozliczenia budowy, gdzie każdy element faktyczny jest inny, inne są roszczenia i mimo że jest jedna wspólna umowa o roboty budowlane na podobnym wzorcu, to każdą sprawę trzeba wycyzelować do najdrobniejszego szczegółu i dostosować do stanu faktycznego.

We frankach mamy do czynienia z „masówką” i dlatego sądy apelacyjne nie będą się śpieszyć do uchylania wyroków ze względu na uchwałę.

Są też tacy sędziowie, którzy uważają, że jeśli uchwała pójdzie w kierunku odfrankowienia, to trzeba będzie zastanowić się ponownie nad rozwiązaniem ustawowym. Dodają, że taka ustawa powinna w pierwszej kolejności rozwiązać problem tych spraw, które już są w sądach i zawierać takie przepisy, które zachęcą do ugód satysfakcjonujących, przynajmniej w jakimś zakresie, obie strony.

Co z I instancją? Dr Tomasz Niewiadomski, przewodniczący XXVIII Wydziału Cywilnego (tzw. wydziału frankowego) SO w Warszawie, przypomina, że były już pytania do TSUE o status tzw. "nowych" sędziów SN. - To z kolei wiąże się z kolejną kwestią - czy taka uchwała, jeśli zostanie podjęta w składzie "nowych" sędziów - będzie powszechnie respektowana, czy będzie miała przełożenie na praktykę. Myślę, że byłaby to niezwykle ważna wskazówka orzecznicza, ale trudno powiedzieć, jak inne sądy do tego podejdą. Wyroki wydawane w sprawach frankowych przez "nowych" sędziów Izby Cywilnej SN są generalnie uznawane w praktyce orzeczniczej, sędziowie też się na nie powołują, a jak będzie z uchwałą? Trudno w tym momencie powiedzieć - dodaje przewodniczący.

Jeśli sędziowie spróbowaliby powrócić do koncepcji PLN i LIBOR przy kredytach indeksowanych, spowoduje to wycofanie się przez banki z ugód i dalsze pogrążanie stron w wieloletnich procesach. Jest 6 pytań do Sadu Najwyższego i odpowiedź na każde z nich, mimo, że na 5 z tych 6 pytań - jednoznacznych odpowiedzi udzielił już TSUE, jest ważna.

Niemniej jakakolwiek zmiana linii orzeczniczej, niekoniecznie probankowa, może spowodować paraliż postępowań sądowych, a to najgorsze, co Sąd Najwyższy może zrobić środowisku frankowemu. W efekcie zamiast zbliżać się do ostatecznego zamknięcia kwestii frankowej, cofnęlibyśmy się o kilka lat działań, zwłaszcza przed TSUE.